Zapraszam do mojego bloga z przepisami - przepisy moje wypróbowane, a także znalezione w książkach kucharskich, od rodziny, koleżanek, kolegów i oczywiście z netu. Przepisy wypróbowane przeze mnie. Już kilka osób prosiło bym się nimi podzielił - więc proszę bardzo ;)

niedziela, 4 sierpnia 2013

Pierniczki

Pierniczki
Uwaga: Pierniczki po upieczeniu są twarde, wkładamy je więc do szczelnie zamkniętego pojemnika i przechowujemy do czasu aż zmiękną. Dekorację najlepiej zrobić przed samym podaniem, gdy pierniczki będą już miękkie.
Składniki:
• 2 szklanki mąki
• 2 łyżki miodu
• 3/4 szklanki cukru
• 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
• 1/2 torebki przyprawy piernikowej
• 1 łyżka masła
• 1 jajko (+ dodatkowo 1 jajko do posmarowania) (uwaga ja daję tylko żółtko)
• około 1/3 szklanki lekko ciepłego mleka
Dekoracja: lukier, czerwony barwnik spożywczy, posypki (maczki) cukrowe, wiórki kokosowe, roztopiona czekolada itp.
Przygotowanie:
Mąkę przesiać na stolnicę, wlać rozpuszczony gorący miód i wymieszać (najlepiej nożem). Ciągle siekając, dodawać kolejno cukier, sodę, przyprawy, a gdy masa lekko przestygnie - masło i jedno jajko.
Dolewając po trochu mleka zagniatać ręką ciasto aż będzie średnio twarde i gęste. Dokładnie wyrabiać ręką, aż będzie gładkie, przez około 10 minut.
Odstawić na kilka dni do lodówki.
Na posypanej mąką stolnicy rozwałkować ciasto na placek o grubości maksymalnie 1 cm. Foremkami wykrajać z ciasta pierniczki, smarować rozmąconym jajkiem i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odstępach około 2 - 3 cm od siebie (pierniczki troszkę podrosną).
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 15 minut. Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku, do 4 tygodni lub jeszcze dłużej. Pierniczki im są starsze tym lepsze – te na choinkę robimy zawsze pod koniec listopada. Z czasem też stają się bardziej miękkie.

Dekorować przed podaniem, najlepiej jak już będą miękkie. Do dekoracji można użyć samego lukru lub lukru wymieszanego z barwnikiem spożywczym. Zamiast barwnika spożywczego można użyć soku z granatu lub z buraka. Pierniczki można dekorować roztopioną czekoladą i maczać w posypce cukrowej lub w wiórkach kokosowych.


Zdjęcie do posta - pobrane z internetu (wyszukiwarka google).

Pizza Taty - dwie duże blachy

Dziś pod adresem http://pizzataty.blogspot.com/ inauguruje mojego bloga z przepisami - przepisy moje wypróbowane a także znalezione w książkach kucharskich, od kolegów, koleżanek, rodziny i oczywiście z netu. Przepisy wypróbowane prze zemnie. Już kilka osób prosiło bym się nimi podzielił - więc proszę bardzo ;) Zaczynamy.


Dziś szef kuchni poleca:


PIZZA TATY


Składniki: 
0,25 kostki drożdży 
0,5 małej łyżeczki cukru 
0,5 szklanki mleka 
1 szklanka wody ciepłej 
3,5 szklanki mąki 
sól !!! 
5 łyżek oleju 

Sos pomidorowy 
To co do farszu 
Przyprawy: bazylia,  pieprz, papryka, oregano. 

Wykonanie: 
Drożdże + cukier + mleko (ciepłe) wymieszać. Wymieszać z mąką dodać sól, zagnieść, a następnie dodać 5 łyżek oleju i jeszcze raz zagnieść. Ja "gniotę" zwykle mikserem w garnku. Garnek przykrywam potem ściereczka kuchenną (lub ręcznikiem) i "garuje" (czyli rośnie). Zwykle robię rano ciasto które będę piekł po południu. 
Ciasto wykładamy na blaszkę (jak ma być na cienkim cieście to 2 blaszki) wysmarowaną olejem i posypaną mąką. 
Smarujemy sosem pomidorowym, wykładamy farsz (w zależności od pizzy. 
Całość posypać bazylią, papryką, pieprzem. 

Pieczenie: 
Pizzę wkładamy do nagrzanego piekarnika 220oC i pieczemy około 10 min. 
Następnie posypujemy serem żółtym startym na tarce i pieczemy około 5 min. 
Po wyjęciu posypujemy oregano.

UWAGA
W wersji zmodyfikowanej tzw. kawalerskiej lub kto woli a'la słomiany wdowiec - 
bezpośrednio na cisto bez smarowania sosem pomidorowym jako farsz używałem słoika dużego leczo np. Urbanek + jakieś mięcho np. puszka konserwy Gulasz Angielski ;)

Zdjęcie do posta - pobrane z internetu (wyszukiwarka google).

Przepis w wersji PDF do pobrania i wydruku.